Strona startowa
Flawonoidy
Flavon Kids
Flavon Max
Flavon Max Plus
Warto przeczytać
Certyfikaty
Referencje
Artykuły naukowe
Flavon i fakty
Dołącz do nas - Miej życie dla siebie!?
Złóż zamówienie
Kontakt
Księga gości
 

Flavon i fakty

Zapraszamy do zapoznania się z doświadczeniami ludzi, używającymi Flavon.

Alergia
Kielce, 03-02-2007

Mam 38 lat i od 30 lat cierpię na katar sienny, chroniczny, uczulenie na pyłki, kurz. Ataki nasilały się od maja do sierpnia. Od kilku lat zaczęłam cierpieć na uczulenie skórne w różnych miejscach: powieki, później w okolicach kości goleniowej na nodze, oraz na kościach biodrowych.

Flavon zażywam od marca'06. Od razu po kilku dniach alergia na powiekach znikła i nie pojawiła się do tej pory. Po kiloku tygodniach zorientowałam się, że kłopotu z katarem i oddychaniem przez usta ustąpiły a po kilku miesiącach cała alergia na skórze również. W ogóle nie choruję i się nie przeziębiam, zapomniałam co to zatkany nos. Wypadały mi bardzo włosy – styczeń, luty' 06, po trzech i pół miesiącach przestały wypadać i bardzo się wzmocniły. Również zauważyłam, że paznokcie zaczęły szybciej rosnąć a moja skóra stała się gładsza i jędrniejsza.
Miałam chyba zawsze niskie ciśnienie i często odczuwałam apatię i znużenie – to już przeszłość – w ciągu dnia prawie zawsze czuję się pełna witalności i energii. Preparat zażywam 4-5 razy dziennie, pół malutkiej łyżeczki, którą rozpuszczam pod językiem.
Mam 14 i 4 letniego syna, dzieci biorą Flavon. Są zdrowe, żadnych infekcji i przeziębień.
Dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do powstania tak cudownego preparatu i tym, którzy sprowadzili go do Polski.

Małgorzata Ś.



Alergia
Opole, listopad 2006r

W siódmym roku życia stwierdzono u mnie alergie na trawy i zboża. Przez osiem lat - od maja do września – powtarzały się te same objawy: drapanie w gardle, kaszel, katar i pieczenie oczu. Lekarstwa łagodziły objawy, ale nie zlikwidowały alergii. Od marca tego roku zacząłem jeść Flavon Kids. Przyszedł maj i objawy się pojawiły. Słyszałem od rodziców, że ktoś pozbył się alergii dzięki Flavonowi, a ja nie (...) zmieniłem Kids na Max i stało się. W kilka dni objawy alergii ustąpiły całkowicie. Bardzo się cieszę.

Kuba U., lat 15



Bóle głowy
Jędrzejów, 21-02-2007

Mam 33 lata. Z Flavonem zetknąłem się w marcu 2006r. Po 4 tygodniach stosowania preparatu zorientowałem się, że stało się coś niesamowitego!

Dziewięć lat temu miałem wypadek – zostałem dotkliwie pobity. Miałem wstrząs mózgu, uszkodzony błędnik ruchu. Po tym zdarzeniu nie mogłem ciężko pracować, dźwigać, nie mogłem się schylać. Po wykonaniu ciężkiej pracy fizycznej, powodowało to ogromny ból głowy. Nie mogłem chodzić na siłownię, oraz pływać – a przed wypadkiem często korzystałem z tych dziedzin sportu. Po wypadku miałem wykonany szereg badań, m.in. Kilkakrotnie tomografię głowy, oraz EEG głowy. Te bóle głowy były niezdiagnozowane.

Po 4 tygodniach przyjmowania Flavonu, kiedy pojechałem na działkę i zacząłem rąbać drewno myślałem, że za chwilę będę musiał zrobić sobie przerwę, bo mnie rozboli głowa. Ból jednak w ogóle się nie pojawił! Cały dzień rąbałem drewno! Od tej pory wszystkie dolegliwości powypadkowe ustąpiły – mogę dźwigać, schylać się, ciężko pracować, pływać, ćwiczyć na siłowni i nie mam żadnych bóli! Pod koniec grudnia miałem przerwę w zażywaniu Flavonu (ok. 6 tygodni), ale mimo to objawy bólu głowy się nie pojawiły.

Rafał C.



Rzeszów, 12-02-2007

Z ogromną przyjemnością chciałem się podzielić dwoma przypadkami w mojej najbliższej rodzinie.

Choroba Parkinsona

Wyleczenia z trwającej kilka lat alergii mojego 14 letniego syna Piotra i zdecydowanego polepszenia
jakości życia mojego 68 letniego taty od 17 lat chorego na Parkinsona. Tato, który zaczął stosować preparat Flavon max w maju 2006 roku i już po ok. dwóch tygodniach zauważył że okresy jego w miarę normalnej aktywności po zażyciu leku wiodącego znacznie się wydłużyły z ok. 40 min. do 1,5-2 godz. Od 6 lat tato bez zażycia leków w ogóle nie funkcjonował tzn. tak zwane ruchy mimowolne i sztywnienie mięśni uniemożliwiały mu jakąkolwiek zmianę pozycji na łóżku a o samodzielnym poruszaniu się nie było mowy. Choroba z każdym rokiem się pogłębiała i pomimo coraz większych dawek leków czas w którym mógł zrobić chodź parę kroków przy pomocy opiekuna ciągle się skracał.
Teraz po zmniejszeniu dawek leków prawie o połowę jego czas samodzielnego funkcjonowania po leku wiodącym trwa od 2 do 3,5 godz. Jego samopoczucie i jakość życia poprawiły się zdecydowanie może bez pomocy chodzić, jeść i przez kilka godzin w ciągu doby być prawie samodzielnym.

Alergia

Mój syn Piotr alergie na pyłki kwiatów miał od kilku lat. Nie mógł się z tym pogodzić że jego rówieśnicy mogli biegać po łące, grać normalnie w piłkę ( mieszkamy na wsi ). On gdy tylko zakwitły pierwsze kwiaty musiał bardzo uważać bo po próbie normalnej zabawy szybko musiał wracać do domu bo łzawiły i puchły mu oczy i bardzo swędziało go całe ciało. Syn Flavon kidsa zaczął stosować w połowie kwietnia 2006 roku, a od czerwca jadł rano Flavon maxa a wieczorem Flavon kidsa. Już pod koniec czerwca Piotruś z wielką radością oznajmił całej rodzinie że po dręczącej go tyle lat alergii nie ma ani śladu. Przez całe lato nie było ani jednego przypadku wcześniejszej dolegliwości.

Mirek D.

 



Paradontoza, anemia, astygmatyzm, psychika
Kielce, listopad 2006r

Mam 43 lata, pracuję i wychowuję dwoje dorosłych już dzieci. Z produktem Flavon zetknęłam się prawie 3 miesiące temu. Od tego czasu zażywam go codziennie. Po ciężkich przeżyciach rodzinnych (śmierć mamy), które miały miejsce 3 lata temu, podupadłam na zdrowiu. Mój organizm nie przyjmował w ogóle żelaza, nawet po serii zastrzyków stan zdrowia poprawiał się na krótki czas. Miałam ogromne problemy z psychiką, bardzo często płakałam, nie sypiałam po nocach i chodziłam ciągle rozdrażniona. Okazało się po serii badań, że organizm mój ma kłopoty również z przyjmowaniem magnezu. Zaobserwowałam również, że wypadają mi włosy, bardzo często kręci mi się w głowie, fatalnie wygląda moja cera i paznokcie. Od pół roku zmagam się również z chorobą zębów i dziąseł. Mam ruchome górne jedynki i paradontozę. Dziąsła ciągle mi krwawiły, były opuchnięte mimo, iż brałam antybiotyki. Po rtg zębów okazało się, że mam również zanik tkanki kostnej zębów. Problem jest ogromny, ponieważ nie da się tego wyleczyć a ruchome zęby trzeba usunąć w zamian za implanty, których koszt jest ogromny i ryzyko odrzucenia ciała obcego przez organizm.
Od czasu, kiedy zaczęłam regularnie spożywać najpierw Flavon Max a później też Flavon Kids, ogromne zmiany nastąpiły w moim organizmie:

  • wzmocnił mi się system nerwowy, śpię, panuję nad emocjami
  • poprawił mi się wygląd cery, włosów i paznokci
  • dziąsła przestały krwawić, jedynki są już bardziej stabilne
  • badanie krwi wykazało bardzo dobry poziom żelaza i magnezu


Osobiście czuję się zdecydowanie lepiej i bardzo dziękuję Pani Ma łgosi, która poleciła mi ten produkt.

Odwiedziłam też okulistę, ponieważ mam skomplikowaną wadę wzroku i noszę okulary. Oprócz astygmatyzmu mam bardzo dużą wadę +3,5 i -3 na każdym oku. Faktycznie wada wzroku się nie zmniejszyła, ale widoczność przestrzenną mam rewelacyjną. Sądzę, że Flavon Kids bardzo mi pomógł. Poziom hemoglobiny mam również b. dobry a przecież było znacznie gorzej. Oprócz Flavonu nie biorę żadnych innych witamin.Jestem bardzo zadowolona, że dotarłam do tego produktu, ponieważ czuję się bardzo dobrze i funkcjonuję zdecydowanie lepiej. Poleciłabym każdemu ten preparat, bo przekonałam się sama, że jest godny zaufania a efekty sa widoczne bardzo szybko!

Anna J.



Padaczka, utrata przytomności, bóle kręgosłupa, cukrzyca
Kielce, 01-02-2007

Mam 60 lat. Przebyłem 3 zawały serca, ostatni rok temu w marcu. Chorowałem na cukrzycę, ciśnienie skaczące, nawet 280/ 160, leczyłem się na kręgosłup- skrzywienie kręgosłupa, mocne bóle, ból promieniował czasami aż do nogi, że nie mogłem chodzić a o dźwiganiu nie było mowy. Przy każdej wizycie u lekarza sugerowano mi operację. Przebyłem 2 udary mózgu: w 1999 i 2000 r. Od tej pory byłem „żywym trupem”, dostałem padaczki, która charakteryzowała się tym, że przewracałem się przy niskim ciśnieniu atmosferycznym (970 hPa). Nawet do kilkunastu razy dziennie, największe przerwy między upadkami trwały około tygodnia (przy wysokim ciśnieniu – ponad 1000 hPa).

Utrata przytomności (padaczka) charakteryzowały się tym, że puls nie był wyczuwalny, źrenice nie reagowały na światło a ja nie mogłem dać oznaki życia (byłem „żywym trupem” - wszystko słyszałem i widziałem. Upadki trwały po kilka minut. Po upadkach miałem bardzo duże bóle głowy. Byłem tak chory, że rano przyjmowałem 12 tabletek, w czasie obiadu 7 a na wieczór 8.
Flavon biorę od połowy maja 2006 r. (w sumie skończyłem 8 słoików). Już po 3 dniach przyjmowania preparatu, kiedy „na Kielcach” było ciśnienie (970 hPa) nie powaliło mnie na ziemię. Od tamtej pory ani razu nie miałem napadu padaczki.
Po dwóch tygodniach przestałem łykać wszystkie inne „medykamenty”, gdyż tylko bolał mnie od nich żołądek.
Po 6 tygodniach zapomniałem o bólach kręgosłupa, zapomniałem również co to ból głowy i żołądka. Czuję się wspaniale, mogę nawet ciężko pracować i dźwigać. Straciłem w międzyczasie kilka zbędnych kilogramów. Budzę się rano – dziwię się i śmieję się do siebie – czy to sen?!

Moja żona była chora na tarczycę. Kaszlała i miała duszności. W naszej oborze występuje azot. Żona dostawała duszności i nie mogła tam wchodzić. Lekarze sugerowali operację.
Flavon zaczęła brać w czerwcu 2006r. Po 6 tygodniach zauważyła, że znikły duszności i może wchodzić do obory. W czasie wizyty u lekarza stwierdzono poprawę, wszystko wróciło do normy.

Czesław M.



Wada wzroku, kondycja
Warszawa, 04-02-2007

Flavon biorę 4 miesiące. Oto korzyści, jakie spostrzegłam:

  • podwyższony poziom energii – nie odczuwam zmęczenia
  • ładny koloryt skóry
  • cofnęła mi się wada wzroku o 0,25 dioptrii
  • nie przeziębiłam się ani razu


Anna N.



Anemia, początki białaczki
Tychy, listopad 2006r

Moja przygoda z produktem firmy Your Life rozpoczęła się niedawno.
W lutym 2006r dowiedziałam się o koncentracie barwników roślinnych, który ma właściwości lecznicze, odmładzające i poprawia ogólny stan organizmu.
Byłam wtedy człowiekiem bardzo chorym: miałam od 5 lat złośliwą anemię, którą w początkach zlekceważyłam a ostatnia diagnoza była szokująca – moja choroba zaczynała mieć objawy białaczki.
Leczyłam się u kilku specjalistów – niestety bez rezultatu. Dwa lata temu byłam na operacji, która też niczego w moim zdrowiu nie poprawiła. Gdy dowiedziałam się o ewentualności przeprowadzenia następnej, zaczęłam szukać innych możliwości. Wtedy właśnie wpadł w moje ręce Flavon. Na początku nie traktowałam tego produktu poważnie – jego forma i smak (pyszny żel) w niczym nie przypominały leków, które do tej pory zażywałam. Mimo wszystko postanowiłam go jeść, pomyślałam – co mi szkodzi..?
Już po miesiącu jedzenia czułam się na tyle dobrze, że mogłam samodzielnie chodzić (do tej pory nie zawsze było to możliwe). Po paru miesiącach mogłam samodzielnie jeździć samochodem (wcześniej miałam również problem z błędnikiem).
Dzisiaj czuję się świetnie! Nie umiem powiedzieć, czy Flavon uratował mi życie, ale niewątpliwie mogę stwierdzić, że uczynił je zdrowszym i tym samym- lepszym!

Janina Cz.



Anemia, nowotwór szpiku, marskość wątroby
22-11-2006

Szanowni Państwo!
Przyjaciele!

Jestem propagatorką osiągnięć i najnowszych odkryć medycyny naturalnej. Cieszę się, że szczęśliwym trafem udało mi się znaleźć preparat, który działa. Zawsze spotykam na swojej drodze osoby, które mi dobrze życzą w moich zmaganiach z chorobami. To one podpowiedziały mi, że jest coś, co warto spróbować. Byłam sceptycznie nastawiona po nieudanych próbach z wcześniejszymi preparatami. Ale jako osoba wytrwale poszukująca postanowiłam spróbować.
I warto było... Chorując od 20 lat na chorobę autoimmunologiczną – miasthenia graris - jestem bardzo mało odporna. Po leczeniu antybiotykowym nabawiłam się anemii. I wtedy zaczęłam zażywać Flavon. Moimi wynikami chciałam udokumentować, jak Flavon poprawił mój obraz krwi. Mój lekarz domowy był pozytywnie zaskoczony - wyniki idealne!
Od tego czasu zaczęłam polecać Flavon najbliższej rodzinie. Moje dzieci zrobiły się bardziej odporne. Od czasu spożywania Flavonu (maj 06) nie było potrzeby wizyty u lekarza.

Tata, który choruje od 2 lat na nowotwór szpiku, po miesiącu stosowania nie chciał uwierzyć a pani ordynator nie dowierzając powtórzyła w szpitalu badania. Podejrzewała, że zaszła pomyłka. Okazało się, że jest poprawa!

Teściowa, która choruje od 6 lat na marskość wątroby po 2 miesiącach stosowania Flavonu, ucieszyła się dowiadując się o poprawie wyników.

Przyjaciółka nie wyobraża sobie rozpoczynać dzień bez Flavonu. Dodaje jej energii i sił na każdy, pracowity dzień!

Flavon uratował zdrowie wielu (z moich bliskich) i poprawił samopoczucie w przeciągu zaledwie 6ciu miesięcy.

Od maja częściej gości u mnie uśmiech na twarzy a radość zawitała do mojego domu (...).

Urszula P.
wdzięczna członkini klubu Your Life



Porażenie mózgowe dziecięce czterokończynowe, padaczka

Nowy Tomyśl, grudzień 2006r

Mój syn Tomasz urodził się w roku 1976 z rozpoznaniem „porażenie mózgowe dziecięce, czterokończynowe, padaczka”. W tym roku w marcu stan syna się raptownie pogorszył. Była zapaść, brak całkowity apetytu, od dłuższego już czasu dieta papkowa (ok. 10 lat), ponieważ krztusił się – nawet we śnie – własną śliną...
W kwietniu tego roku dostał na swoje 30 urodziny Flavon w prezencie.
Problemy zdrowotne były nadal. Nie jadł, nie pił, otrzymywał kroplówki i... Flavon Kids. I chyba dzięki temu w ogóle przeżył cud! (...)
Po przyjściu ze szpitala lekarz, który był drugi dzień zalecił, że syn Tomek ma nadal brać Flavon.
Obecnie syn je wszystko, pije duże ilości płynów, je chleb ze skórką i nasionami i nie krztusi się.
Włosy i skóra wyglądają rewelacyjnie – a przedtem na skórze głowy były puste place. Kontakt z synem o wiele lepszy, zapamiętuje takie rzeczy, których nie znał, oraz co nie robił nigdy – potrafi się w nocy przewrócić w łużku sam na drugi bok. Potrafi rozebrać się z kurtki – myślę, że to jak dla niego przedtem było niewykonalne. Obecnie konsumuje czwarte opakowanie Flavonu. Aktualny stan Tomka zawdzięczaqm Flavonowi. Właśnie ten produkt uratował synowi życie!

Z poważaniem,
Janina H.



Skóra, łuszczyca

Wrocław, 26-11-2006

Umowę klubową podpisałam w czerwcu, br. Ponieważ nie jestem skora do nowinek, musiałam się z tym „przespać” - moja przygoda z Flavonem rozpoczęła się dopiero we wrześniu.
(...) od 45 lat jestem „związana” z łuszczycą. Wiem, że do tego się nie umiera, ale żyć też jest bardzo trudno (...) Przez te wszystkie lata stosowałam wiele różnych maści, lekarstw, specyfików, naświetlań (stąd ta rezerwa do nowości), że już ze mnie można by zrobić lekarstwo na chorobę.
Jedną z przyczyn choroby jest niewydolność wątroby, oraz stałe niedobory witamin, soli mineralnych, itp. (...) Stosowanie Flavonu jest proste i nieskomplikowane, że zdecydowałam się na stosowanie Flavonu.
Moja łuszczyca bardzo nasila się na przełomie pór roku. Zauważyłam,że od czasu stosowania Flavonu nie pojawiły się nowe ogniska chorobowe a stare „przycichły” i nawet powoli zaczęły się wycofywać. Mam cichą nadzieję na poprawę mojego stanu zdrowia (...)!

Jeszcze raz pozdrawiam serdecznie i dziękuję za Flavonik – nadzieję na zdrowsze jutro!

Regina R.


Narośl kostna, martwica.

Kielce, luty 2007

Mam na imię Mirek, moje doświadczenia z Flavonem zaczęły się w marcu 2006r. Nastąpiły pozytywne zmiany zdrowotne całej rodziny. U mnie zaczęło się od nie zasypiania za kierownicą, gdy wracam późną nocą.

Córka Kasia – lat 13 – miała poważniejsze schorzenia. Podczas dorastania zaczęła szybko rosnąć i to było złe dla jej kości. Po badaniach i prześwietleniach w szpitalu, stwierdzili u niej na kolanie (rzepka) narośl kostną, którą trzeba było usunąć operacyjnie. Na dodatek obok narośli był ubytek, czyli martwica. Operacja była nieunikniona i córka dostała zwolnienie lekarskie z lekcji WF na cały rok. W międzyczasie zaczęliśmy jeść Flavon. Po kilku tygodniach Kasię przestało boleć kolano a gdy zbliżył się termin zabiegu, po badaniach okazało się, że nie ma potrzeby operować. Jestem bardzo zadowolony – gdyby nie Flavon, nie obyło by się bez operacji!

Mirosław K.



Noworodek - problemy z oddychaniem, samopoczucie i kondycja po porodzie
Kielce, 05-03-2007

Mam 28 lat, pół roku temu urodziłam dziecko, które karmię piersią. Flawon Kids przyjmuję od miesiąca. Znajomi zachwycają się, tym jak ostatnio poprawiła mi się cera, a mąż pyta czy śpię w makijażu:). Ze zdziwieniem patrzę jak zmniejsza mi się brzuszek, na który wcześniej nie działały wyczerpujące ćwiczenia – wyglądam teraz nawet lepiej niż przed ciążą. Cenię sobie Flawon również za to, że przestały mnie boleć oczy przy wielogodzinnej pracy z komputerem.

Ale najważniejsze, że Flawon pomógł mojej córeczce, która po skończeniu 3 miesięcy zaczęła mieć problemy z oddychaniem w pozycji na brzuszku. Lekarka całkowicie zbagatelizowała problem twierdząc, że dziecko dużo waży i ma mały nosek, więc ciężko oddycha. Niestety problem zaczął narastać - córeczka oddychała coraz ciężej również leżąc na pleckach. Byliśmy u kilku lekarzy robiliśmy 2 razy badania USG i mimo to nikt nie potrafił zdiagnozować przypadłości. Prawdopodobnie czekały ją badania RTG, choć zdania nt. ich celowości były podzielone. Padały stwierdzenia "wyniki badań są dobre, proszę się pokazać z dzieckiem za jakiś czas". Tymczasem ciężkie oddychanie zamieniło się w świst, aż miało się wrażenie, że dziecko się dusi... Na szczęście po dwóch tygodniach przyjmowania prze mnie Flawonu Kids córeczka przestała "świszczeć". Teraz kończę jeść słoiczek, córka uwielbia leżeć na brzuszku, oddycha normalnie, a moja rodzina odetchnęła z ulgą. Jestem wdzięczna twórcom Flawonu i Gosi, która mi go poleciła:)

Magda Sz.



Warszawa, 05-12-2006
Ciąża, rozstępy, paznokcie, włosy, cera

1. Dotyczy 25 pacjentki D.K. Będącej w ciąży. Przewidywany termin porodu 22 grudnia. W obecnej ciąży, przy wzroście 160 cm, przytyła ok. 20 kg. Największą zmorą są nasilone rozstępy głównie na powierzchni brzucha i powierzchni wewnętrznej ud., które wyglądają, jak żywoczerwone dorzecze Amazonii.. Występuje przy tym uczucie, jakby rozrywania powierzchni skóry. Kolejna dolegliwość, to osłabienie struktury włosów, ich wypadanie, jak też ogromne problemy z paznokciami, łamliwe, kruchliwe i wymagające ciągłej pielęgnacji.

Po trzech tygodniach stosowania Flavonu Kids pacjentka nie posiada się z radości, głównie z powodu stanu włosów i paznokci! Dosłownie wszystkim znajomym pokazuje i mówi: patrzcie, jakie mam paznokcie i lśniące włosy, które już nie wypadają..!

Co do rozstępów, to nie obserwuje się spektakularnych zmian, ponieważ zbyt późno zastosowano Flavon. Jedyne, co można zauważyć to to, że rozstępy uległy jakby zblednięciu, nie są już tak różowe, jak były.
Inną obserwacją jest lepsze trawienie, a szczególnie mniejszy ucisk w okolicy żołądka, ze względu na zaawansowaną ciążę.

Stosowanie dwa razy dziennie jedna łyżeczka. Obecnie stosowane jest już drugie opakowanie.

Wniosek: ewidentne zadowolenie pacjentki ze stosowania Flavonu Kids, z możliwością dalszych obserwacji w czasie i po porodzie i karmieniu malucha.


Energia do działania, zaparcia, wzrok

2.Dotyczy poniżej piszącego.
Flavon stosowany jest już jako 4 opakowanie, w dawce dwa razy dziennie jedna łyżeczka.

a) po dyżurach, kiedy możliwość spania wynosi ok. 2 godzin, ranna dawka Flavonu Max powoduje możliwość pracy do późnych godzin wieczornych, bez spania w międzyczasie.

b) regulacja przeweodu pokarmowego, można powiedzieć spektakularny wynik, mianowicie zlikwidowane zostały zaparcia występujące praktycznie od urodzenia, nie są jednorazowe, lecz stałe.

c) polepszenie wzroku do czytania, mianowicie stosowałem dwa plus obecnie po trzech miesiącach do czytania absolutnie wystarcza plus 1,5.

Dalsze obserwacje będą prowadzone.
Z pozdrowieniam,

Eugeniusz S.


Serce
Kielce – Łączna, 12-2006

Mam 22 lata i miałam problemy z sercem, które bardzo często mnie bolało. Biorąc Flavon, ból serca ustąpił i znacznie poprawiło mi się samopoczucie. Flavon poleciłam babci.

Monika P.



Ciśnienie, krążenie – opuchlizna kończyn
Kielce – Łączna, 12-2006

Mam 73 lata i często miałam problemy ze „skaczącym” ciśnieniem, opuchniętymi nogami a także ze złym krążeniem. Po 6-ciu tygodniach zażywania Flavonu ciśnienie wróciło do normy, poprawiło się znacznie samopoczucie i kondycja a także zeszła opuchlizna z nóg.

Franciszka K.



Kielce, 02-2007
Cera, waga, odporność, bóle kolan i łokci

Mam lat 50. Flavon Max spożywam od maja 2006. Od tego czasu nie chorowałąm, ani nie „złapałam” żadnej infekcji. Wcześniej często chorowałam, a także często przeziębiałam się. Jestem pełna energii, chęci do działania i po prostu zachwycona Flavonem. Ponadto, bez specjalnej pracy nad sobą zchudłam 8 kg w ciągu 8 miesięcy. Znikły wypryski skórne a także pojawił się zdrowy koloryt skóry. Znikły pojawiające się bóle w kolanach i łokciach. Pozbyłam się łamliwości paznokci, oraz ich wykwitów. Jestem bardzo dumna, że mam w rękach taki produkt!

Rak (nowotwór)
Moja mama, Janina, ma 85 lat i jest rok po amputacji nogi (rak) - skóra i kości! Nie wierzyłam już w nic. Flavon je razem ze mną od maja 2006. Dziś jest zdrowa- odbudowały się mięśnie, ma apetyt, chodzi, ma piękny koloryt skóry, no i nie wyobraża sobie nie jeść Flavonu. Aż trudno w to uwierzyć – a jednak!

Krystyna G.



Skoki ciśnienia, duszności, alergia
Połaniec, 12-2006

Mam 75 lat. Mimo leczenia miałam ciągle skoki wysokiego ciśnienia, pękały mi żyły. Miałam kłopoty z sercem i dusznościami na tle alergicznym. Jem Flavon od sierpnia 2006. Ani razu nie miałam, skoków ciśnienia, ani pęknięcia żył. Pozbyłam się kłopotów z sercem i dusznościami. Czuję się z każdym dniem coraz lepiej i bardzo dbam o to, żeby mi Flavonu nie brakło!

Stanisława



Ciśnienie, migrena
Połaniec, 01-2007

Jem Flavon od sierpnia 2006, miałam kłopoty z ciśnieniem, oraz migrenowe, silne bóle głowy, nawet z wymiotami. Obydwie dolegliwości minęły!

Lodzia



Wrzody jelit
Połaniec, 12-2006

Mam 50 lat. Mimo leczenia wrzodów, każdego roku jesienią pojawiało się krwawienie z jelita. Po raz pierwszy od wielu lat ta dolegliwość minęła – od momentu spożywania Flavonu (wrzesień 2006). Z każdym dniem czuję się coraz lepiej i jestem bardzo szczęśliwy!

Stanisław.



Osteoporoza
Połaniec, 04-2007

Jestem w już takim wieku, że osteoporoza to rzecz normalna. Co roku robię badania. W 2006 r. w marcu mój wskaźnik T-Score wynosił -3,25. W 2007 r. -2,90. Nie jadłam żadnych innych leków oprócz Flavon Max. To działa!

Bronisława, 78 lat



Łuszczyca
Tarnowskie Góry, IV-2007

Mam 26 lat. Od ósmego roku życia cierpię na chorobę skóry "łuszczycę". Dotychczasowe leczenie nie przyniosło wymiernych skutków. Po dwóch miesiącach stosowania Flavonu Max choroba zatrzymała się i skutecznie zaczęła się cofać!

Przemysław G.



Hemoroiddy, niedokrwistość kończyn, prostata
Opole, IV-2007

Przed zażywaniem Flavonu chorowałem na hemoroidy, niedokrwistość kończyn i prostatę. Po trzech miesiącach zażywania Flavonu ustąpiło wszystko. Zachęcam wszystkich o podobnych schorzeniach do konsumpcji Flavonu.

Jan P.



Bóle głowy, migrena
Świdnica, IV-2007

Nazywam się Elżbieta W (...) lat 46, jestem ze świdnicy.

Od wczesnego dzieciństwa chorowałam na częste bóle głowy. Przeszłam wiele badań lekarskich: EEG, tomograf, itp. Brałam wiele środków przeciwbólowych, aby móc normalnie funkcjonować, bo przecież pracuję zawodowo, wychowuję mdzieci. Kto ma migreny (częste zaznaczam) to wie o czym teraz piszę...

Flavon spożywam od 21 dni i... jestem SZCZĘŚLIWA! NIE BOLI MNIE GŁOWA!! JESTEM URATOWANA - DZIĘKUJĘ "YOUR LIFE" ZA TEN CUDOWNY PRODUKT!!

Z poważaniem,

Elżbieta W.



Atopowe zapalenie skóry
Tarnowskie Góry, IV-2007

Jesteśmy rodzicami dwó i pół letniego Filipa. Filipek przyszedł na świat z atopowym zapaleniem skóry. Od urodzenia leczyliśmy nasze maleństwo u różnych specjalistów, terapia polegała na smarowaniu maściami sterydowymi. Skóra posmarowana goiła się, wówczas gdy nie stosowaliśmy leków - choroba powracała.

Od października 2006 roku Filip je Flavon Kidss i po trzech tygodniach stosowania objawy alergii minęły. Po półrocznym spożywaniu już zapomnieliśmy o tej chorobie i polecamy ten produkt naszym znajomym i nie tylko!

Ola i Tomek


Trawienie, migreny
IV-2007

Mam 57 lat, Flavon jem od miesiąca wraz z rodziną. Miałam problemy z trawieniem - po każdym posiłku bieg do toalety, bo były problemy z utrzymaniem stolca. Po tygodniu wszystko minęło, przeszły również częste migreny!

Cukrzyca insulinozależna typ II, nadciśnienie, bezdech, żylaki,

Mąż po zawale, cukrzyca insulinozależna typ II z rozhuśtanym poziomem cukru, nadciśnieniem, częstym bezdechem i poceniem - przestał chrapać po 3 dniach i nie ma bezdechu, nie poci się. Poziom cukru trochę się wyrównał, ciśnienie stabilne. Zniknęły żylaki na jednej nodze. Schudł 7 kg!

Cera, stres

Córka 33 lata rzuciła palenie, znacznie poprawiła się cera, schudła, czuje się bardziej odporna na stres.

Migotanie przedsionków

Moja mama ma 79 lat. - po 3 zawałach, migotanie przedsionków. Płytki krwi na poziomie 57 tyś - diagnozowana przez lekarza POZ, jako osoba nie rokująca żadnych nadziei; po dwóch tygodniach płytki krwi wzrosły o 20 tyś. Samodzielnie pomyła okna (5 szt.), posprzątała całe mieszkanie przed świętami, ogród (wszystkie prace porządkowe, które wcześniej wykonywały dzieci, bo po takim wysiłku trzeba było wzywać pogotowie). Ogólnie czuje się świetnie!

Krystyna



Bóle w stawach
Dusseldorf, IV-2007

Jestem nauczycielem WF, reprezentantem kraju w kolarstwie szosowym. Miałem ponad 4 lata problemy z prawym stawem barkowym. Nie mogłem prowadzić zajęć sportowych, np. gra w kosza, gimnastyka. Towarzyszył mi ból nie do zniesienia. Częste porady u lekarzy nic nie pomagały. Brałem środki przeciwbólowe - blokady. Miałem tomografię komputerową, lekarze przygotowywali mnie na operację. Kiedy poznałem moją narzeczoną, która podawała mi codziennie Flavon Max, będąc na urlopie w 4 tygodniu bóle w stawie barkowym ustąpiły. Nie potrzebna stała się wyznaczona operacja! Z ochotą dalej prowadzę zajęcia sportowe, nie odczuwając żadnych bóli!

Jan T.



Niewydolność nerek
Wrocław, IV-2007

Choruję od wielu lat na nerki i z tego powodu mam bardzo złe wyniki bakteriologiczne. Odkąd zacząłem brać Flavon wyniki się poprawiły. Lekarze byli zdziwieni, że to chyba cud, bo przy takiej chorobie niemożliwe, aby były takie super wyniki.

Zbigniew B.



Wrzody na dwunastnicy, nadwrażliwość oczu
Wrocław, IV-2007

Mam 47 lat, w klubie Your Life jestem od początku powstania firmy. Od wielu lat mam wrzody na dwunastnicy (zaleczone), które corocznie na wiosnę i jesień dawały znać o sobie. Od czasu brania Flavonu sytuacja ta się już nie pojawiła. Flavon Max spowodował większą aktywność fizyczną przy wielogodzinnym dniu pracy. Nie jestem osobą, która zbyt często ma jakieś objawy chorobowe, jak przeziębienia, grypy, ale od momentu pojawienia się naszego produktu nie zdarzył mi się żaden stan chorobowy tego typu. Jednocześnie od lat mam bardzo dużą wrażliwość oczu na światło słoneczne, niezależnie od pory roku. Od kilku miesięcy zdarza mi się w słoneczne dni nie założyć okularów przeciwsłonecznych, co byłoby wcześniej nie do pomyślenia podczas jazdy samochodem.

Sławomir M.



Cukrzyca

Choruję na cukrzycę od 1984 roku, na insulinie od 2001 roku. Flavon zaczęłam brać od maja 2006r. Wielokrotnie zmniejszałam już dawki insuliny!

Teresa, lat 57


Porażenie nerwu trójdzielnego
Wrocław, IV-2007

Mając 16 lat w ciemnym pokoju prześwietliłem omyłkowo lampą błyskową z odległości 2 cm prawe oko. Nastąpiło porażenie nerwu trójdzielnego, oraz zaburzenie w odbiorze bodźców w mózgu. Po 35 latach po spożyciu Flavonu (2006 rok) w ciągu kilku dni nastąpiła radykalna poprawa. Zaczynam widzieć świat normalnie.

Ryszard J.



Zapalenie spojówek
Dzierżoniów, IV-2007

Od wielu lat powtarzające się ostre zapalenie spojówek, bez przerwy zaczerwienione i opuchnięte powieki. Po 3 tygodniach zażywania Flavonu objawy ustąpiły.

Jerzy M., 56 lat



Wzrok, zasypianie za kierownicą
Wrocław, IV-2007

Mam 46 lat. Jestem kierowcą ciężarówki i jem Flavon od roku. Zauważyłem u siebie olbrzymią poprawę aktywności i energii do działania. Zwłaszcza objawia się to w nocnej jeździe. Po prostu nie zasypiam w nocy w czasie jazdy. Poprawił się również wzrok. Czytam teraz bez problemu to, co napisane jest drobnym maczkiem. Zniknęło też łzawienie oczu przy jasnym świetle.

Krzysiek B.



Problemy z nerkami, nadwaga, wzdęcia
Poznań, IV-2007

Mam lat 64. Mój duży problem, to nerka i to jedna, która musi pracować za dwie.Mój brat zmarł w trakcie dializy. Jest to nasz słabszy narząd. Kiedy zaczęłam jeść Flavon Max moja nerka nie boli mnie, nie czuję dyskomfortu częstego wstawania w nocy. Poprawę poczułam po 3 miesiącach jedzenia Flavonu. Ustąpiły też wzdęcia i schudłam, co wcześniej mnie się nie udało.

Ewa K.



Żylaki, nadżerki na żołądku, bóle kręgosłupa, bóle głowy, nerwica
Jelcz- Laskowice

Od 20 lat miałam rozległe żylaki na lewej nodze, nadżerki na żołądku, bóle kręgosłupa, problemy kobiece, nerwicę z którą nie bardzo potrafiłam sobie poradzić. Flavon Max zaczęłam jeść od 17 stycznia 2007. Już po pierwszym tygodniu używania zaczęły mi jaśnieć żylaki, zeszła mi opuchlizna z nóg, przestała mnie boleć głowa, jestem dużo spokojniejsza (nie muszę używać leków), skończyły się u mnie problemy kobiece wraz z bólami głowy. Poza tym mam więcej energii, siły i witalności.

Elżbieta, lat 41.



Guz na tarczycy
Brzeszcze, IV-2007

Produkt- suplement Flavon znam od roku, ale jak niektórzy uważałam, że to tylko "drzemik" w małym słoiczku. Mój mąż jadł, a ja nie! Po kilku miesiącach zauważyłam, że mój małżonek jest w świetnej formie: nie boli go kręgosłup, lepiej widzi, itd. Zaczęłam jeść i po pół roku, byłam na badaniach w Gliwicach. Powiedziano mi, że to chyba niemożliwe - ale nie mam guzka na tarczycy - leczyłam się 5 lat! Teraz polecam wszystkim - cała nasza rodzina je Flavon. Obecnie nie zażywam żadnych leków - jem tylko Flavon. Czuję się Super!

Janina B., lat 54



Bóle kręgosłupa, poprawa wzroku, zatoki, nadwaga
Brzeszcze, IV-2007

Z produktem Flavon spotkałem się rok temu. Zażywam go systematycznie, a byłem bardzo chory na kręgosłup. Byłem czasem "przykuty" do łóżka przez pół roku, a teraz, kiedy spożywam Flavon, nie odczuwam żadnych bóli. Mogę spokojnie wbiec nawet na 4 piętro i jest w porządku! Wzrok mój wymagał okularów 3,5+ a teraz mam o 1 słabsze (poprawa do 2,5+ przyp. red.). Zatok, które także sprawiały mi kłopot w ogóle nie czuję. Moja waga ciała zmniejszyła się o 5 kg. Skóra moja jest po prostu jak aksamit.

Józef B., lat 65.



Kręgosłup
Zabrze, IV-2007

Choruję na kręgosłup od 1984 roku. Lekarz prowadzący mnie twierdził, że ta choroba jest nieuleczalna. Flavon zażywam ponad rok i nie ma śladu mojej choroby!

Mirosław K.



Chroniczne zapalenie zatok, piekące oczy, zmęczenie wzroku
Wrocław, IV-2007

Z zawodu jestem informatykiem. Przy komputerze siedzę po 16-18 godzin przed monitorem. Zniszczyłem sobie wzrok. Objawy były takie, że pomimo tego, że świetnie widziałem za równo z bliska, jak i daleka, to po 15 minutach przed ekranem bardzo męczył mi się wzrok. Piekły mnie oczy, bolały, łzawiły. Żaden okulista nie potrafił powiedzieć co mi jest, ani jak to wyleczyć. Po zjedzeniu Flavonu na 3 dzień zapomniałem o zmęczonych oczach. Drugą moją przypadłością było chroniczne zapalenie zatok. Jak przeziębiłem się, to od kataru przechodziło na ból głowy i zapalenie zatok. Kończyło się na antybiotykach i miesięcznej męczarni. Od początku marca 2006, od kiedy jem Flavon, nigdy więcej nie miałem tych problemów!

Tomek K., lat 25.


Gruźlica, wymioty, problemy z chodzeniem
V-2007

31 lipca zeszłego roku wyszedłem ze szpitala zakaźnego po prawie półrocznym pobycie. Jak się okazało miałem prądkującą gruźlicę płuc i żołądka. Całe szczęście, że nikogo z bliskich mi i przyjaciół nie zaraziłem. W trakcie pobytu w szpitalu w ciągu pierwszych 2,5-miesięcy przyjmowałem 17 tabletek dziennie, następnie dawka leków była stopniowo obniżana do 2 tabletek na dzień, które zażywałem przez okres 6,5 miesięcy. W związku z przyjmowaniem tak dużej ilości leków po wyjściu ze szpitala miałem problemy z chodzeniem (nie umiałem podnieść nogi nawet na krawężnik), przez cały dzień, miesiącami nie opuszczała mnie czkawka, a jakiekolwiek spożycie posiłku lub wypicie jakiegokolwiek napoju kończyło się wymiotami. Po sześciu miesiącach od opuszczenia szpitala efekty uboczne pobytu nie dosyć, że nie ustępowały (czkawka, wymioty, problemy z chodzeniem) - pomimo kolejnych wizyt u specjalistów (np.: gastrologa) i zażywania nowych leków na dodatkowe przypadłości - to jeszcze doszło załamanie psychiczne.
Dlatego, gdy przyjaciółka w połowie stycznia przyniosła mi flavon to pomyślałem „Dla mnie i tak niema już ratunku, ale nie mam nic do stracenia”. Po dwóch tygodniach stosowania Flavon Max stopniowo zaczęła zanikać czkawka, która w sumie trwała prawie rok (już w szpitalu), zaczęły ustępować wymioty, mogłem normalnie (aczkolwiek z pewnym wysiłkiem) chodzić. Po miesiącu zaczęły ustępować bóle nóg. Pod koniec marca zjadłem pierwszy konkretny posiłek (moja ulubiona kaczka i kluski śląskie) po którym nie wystąpiły wymioty. Stopniowo nabierałem sił i z początkiem kwietnia wszedłem na dach domku fińskiego przez właz celem wyczyszczenia komina. Bardzo mi tego brakowało, gdyż całe życie byłem aktywny i wegetatywny tryb życia ostatniego roku bardzo mnie wykańczał.
W kwietniu robiłem USG wszystkich narządów u znanego specjalisty radiologa, który sam się zdziwił, że wszystkie narządy (wątroba, pęcherzyk żółciowy, trzustka, śledziona, naczynia jamy brzusznej, węzły chłonne, jelita, nerki i prostata pęcherz moczowy) są w stanie wyjątkowo dobrym jak na mój wiek i przebytą chorobę. Dzisiaj mam 68 lat i cieszę się swoim zdrowiem.

Pozdrawiam
Walter P.




SPORT
Opole, 21-02-2007

Jestem trenerem pływania z Opola. Od dawna poszukiwałem alternatywnego dla stosowanych obecnie w sporcie, środka wspomagającego, który byłby przede wszystkim naturalnym, skutecznym, dozwolonym i nie powodował żadnych skutków ubocznych. Jak tylko flavon wszedł na nasz rynek najpierw sam wypróbowałem go na sobie i szybko zastosowałem u moich niektórych zawodników.

Zaobserwowałem, że ci spośród nich, którzy stosują flavon max regularnie dużo łatwiej znoszą ogromne obciążenia treningowe i szybciej się regenerują, a nie mamy okazji stosowania żadnych środków odnowy biologicznej. Oczywiście wyniki sportowe u wszystkich znacznie się poprawiły i zaowocowało to wieloma medalami na Mistrzostwach Polski Juniorów (wcześniej też niektórzy zdobywali już medale). Nie prowadziłem wprawdzie żadnych badań naukowych czy eksperymentów, ale zaobserwowałem ciekawe zjawisko. Jeden z moich pływaków nabawił się drobnej kontuzji (nadwyrężył mięsień), która nie pozwalała mu w stu procentach zaangażować się w trening. Lekarze w tradycyjny sposób nie byli w stanie w krótkim czasie go z tego wyleczyć. Uzyskiwane wyniki od razu się pogorszyły. Gdy jechaliśmy na obóz dostał słoiczek maxa i przez prawie miesiąc systematycznie go spożywał. Szybko zapomniał o kontuzji a efektem końcowym było zdobycie przez niego paru medali na letnich mistrzostwach kraju. Po obozie mieliśmy bierny wypoczynek i znowu zawodnik nie stosował flavonu. Po krótkim czasie kontuzja powróciła i jako trener głowiłem się, gdzie znowu popełniłem błąd w sztuce. Po przekonaniu rodzica, że warto zainwestować w syna te parę złotych, znowu zaczął on stosować flavon max. I znowu kontuzja bardzo szybko ustąpiła a zawodnik zachowuje się jakby jej nigdy nie miał ( niestety nie zdążył nadrobić zaległości i na zimowych mistrzostwach Polski nie zdobył medalu).

Inny skutek stosowania flavonu max w pływaniu to brak lub mniejsze zakwasy po siłowni. Zawodnicy nie odczuwają obciążeń siłowych tak intensywnie jak to miało miejsce wcześniej, gdy czasami nie mogli ruszyć ręką czy wstać z łóżka na drugi dzień. Nie posiadam żadnych naukowych dowodów, ale myślę, że stosowanie flavonu max nie tylko zwiększa zdolność wysiłkową, ale też chroni przed drobnymi, przypadkowymi kontuzjami. Gorąco polecam wszystkim sportowcom, wypróbujcie a sami się przekonacie!

Jacek U.


Dzisiaj stronę odwiedziło już 9409 odwiedzającytutaj!
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja